Miał być wpis o zakupie pierwszych bucików, jednak stało się
coś ważniejszego w naszym życiu!!!
Anastazja kończy dziś 11 miesięcy i w wigilię tego dnia w
buzi pojawił się zębuszek, - mały, śliczny i szalenie ostry ;) Nie muszę chyba opisywać cóż to była za
radość dla najbliższych i jakież to mieszane uczucia wirowały w mej głowie. Mimo
zapewnień innych Mam ciekawa jestem jak przeżyje pierwsze spotkanie mojej
piersi z owym ostrym przyjacielem ;)
Jeśli chodzi o symptomy przepowiadające pojawienie się
pierwszego zęba – oprócz ślinienia, gryzienia wszystkiego co zmieści się do ust i marudzenia nie zauważyłam nic
niepokojącego.
Szczerze mówiąc obawiałam się rozpoczęcia procesu ząbkowania
w tak późnym miesiącu, bo jak mawiają – dzieci mają twarde dziąsła i wyrzynanie
się ząbków sprawia im większy ból niż w 4-6 miesiącu. Ale wolę nie zachwalać, bo jesteśmy dopiero na początku naszej zębuszkowej drogi ;)
Czekamy na kolejne -
mam nadzieję, że również obejdzie się bez gorączki i innych nieprzyjemności ;)
Tymczasem rozpiera nas duma ;)
No i czekam na prezent od Tatusia, jako że pierwsza
zauważyłam ząbka ;) nie lubię przesądów,
zabobonów i stereotypów ale ten akurat mi się podoba ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)