piątek, 24 kwietnia 2015

Omlet dla Cukrzyka



Składniki:

2 jajka
1 łyżka mleka  0,5%
1 łyżeczka mąki
1 łyżka masła
maliny, truskawki, jabłka etc…







Przygotowanie:
Do miseczki wlewamy łyżkę mleka i wsypujemy łyżeczkę mąki. Dokładnie ucieramy na gładką masę. Oddzielamy białka, żółtka natomiast dodajemy do utartej masy, po czym dokładnie je łączymy.    


Białka ubijamy  na sztywną pianę, następnie delikatnie łączymy z utartymi żółtkami.




Na patelni rozpuszczamy masło, po czym wykładamy przygotowaną masę i smażymy do uzyskania brązowego koloru z obu stron.   


Gotowe!


Często zajadałam się omletem z truskawkami i malinami! 

Pyyyyyyyychota!!!!

czwartek, 16 kwietnia 2015

Przytulaj mnie!

Czytałam o tym, że dziecko czuje nasze emocje, jednak moja córcia totalnie mnie zaskoczyła. Zawsze lubiła się przytulać, ale od kilku dni najchętniej robiłaby to w każdej chwili kiedy jesteśmy razem. Zastanawiałam się dlaczego i...  oświeciło mnie po niemalże tygodniu. Mamusia jest smutna, więc muszę poprawić jej nastrój! A taki spontaniczny przytulasek od naszej pociechy potrafi rozwiać najciemniejsze chmury. I ona najwidoczniej już o tym wie!!!

 Ot taką mam mądrą Córeczkę!

piątek, 10 kwietnia 2015

Nocniczku napełnij się ;)

Będąc w ciąży wiele czytałam nie tylko o tm pięknym okresie w życiu kobiety ale również o wychowywaniu dzieci. Stwierdziłam, że będę tak pochłonięta zajmowaniem się dzieckiem, iż nie będę miała czasu na lekturę :) Życie zweryfikowało moje przekonanie hehe ;)


Podjęłam nawet tematykę nocnikowania, ale kiedy na początku niemalże każdego artykułu czytałam "każde dziecko ma swój indywidualny tok rozwoju", "trudno określić kiedy powinno się rozpocząć naukę korzystania z nocnika" stwierdziłam że nie ma sensu się dalej zagłębiać w lekturę. Doszłam do wniosku, że zdam się na własną "matczyną" intuicję. 


Od pierwszych tygodni życia mojej Kruszynki obserwowałam jej reakcje kiedy wypełniała pampersa :) Pomogło mi w tym częste wierzenie pupy Anastazji, zwłaszcza w okresie upałów. Niestety, nie zauważyłam żadnych szczególnych symptomów kiedy robiła siusiu i tak jest do tej pory. 


Kiedy Córka skończyła 6 miesięcy rozpoczęłyśmy przygodę z nocnikowaniem. Na początku pokazałam jej nowy nocniczek, a kiedy ją na nim posadziłam zaczęła płakać. Podobnie za drugim i trzecim razem. Postanowiłam wykorzystać pralkę - chyba każde dziecko lubi dźwięk wirującej pralki, dlatego zaczęłam sadzać ją na nocnik, kiedy robiłam pranie.


Pomogło, jednak pralka nie jest włączona na tyle często, aby wypracować nawyk korzystania z nocnika kilka razy dziennie. We wszystkich miejscach otaczających miejsce dłuższych posiedzeń Anastazji powiesiłam kolorowe obrazki (na szafce, grzejniku, pralce). 

Po 3 miesiącach Anastazja siedzi sama, uciekła z nocnika tylko raz i to po to, by zajrzeć do pralki ;)

Codziennie rano zarówno siusiu jak i kupka ląduje w nocniku :) Biegamy do łazienki kilka razy dziennie.

Każdy sukces nagradzaliśmy z mężem brawami, okrzykami radości i lawiną buziaków - teraz Córeczka sama bije sobie brawo zanim jeszcze czarodziejski nocnik zacznie grać ;)  

Duma mnie rozpiera ;)








wtorek, 7 kwietnia 2015

Zachęcam!!!!

Mamuśki! 

Kolejna prośba. 

Poniżej znajdziecie link, po którym znajduje się ankieta do wypełnienia :)  




Pomożecie???


Wiem, że tak :)