piątek, 4 września 2015

Mały krok dla ludzkości- wielki krok dla nas!!!

Mamuśki!

Wreszcie nadeszła długo oczekiwana przez nas chwila. Nie ukrywam, że powoli zaczynało mnie martwić, że Anastazja chętnie chodzi przy meblach, czy oprowadzana za rączkę a kiedy tylko nie ma asekuracji "pada na kolana" i podąża na czworaka ;) Mimo zapewnień lekarza, że wszystko jest dobrze, że córka ma jeszcze czas, by samodzielnie chodzić zaczęłam zastanawiać się, czy może ma jakiś uraz, jednak nie przychodziło mi do głowy nic, co mogłoby owy uraz wywołać.

Aż tu nagle, pewnego pięknego dnia mąż woła mnie do pokoju a ja wchodząc własnym oczom nie wierzę!!! Anastazja idzie! Idzie sama! Co prawda niepewnie i bardzo powoli ale dla mnie to były naprawdę wielkie kroki!!!

Byłam dumna, szczęśliwa a z mojego serca z hukiem spadł 5 kilogramowy głaz ;)

Nie będę już musiała komentować  pytań z nutką pretensji typu "A to ona jeszcze nie chodzi? Długo coś!" ;)

Zaczynamy etap "Mamo musisz mieć oczy wokoło głowy!!! "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :)